niedziela, 9 grudnia 2012

Świecie, bądź wolny


World B. Free

- World be free! - każdym swoim zagraniem na boiskach Brooklynu, NBA, Miami Tropics, a o mały włos i AC Milan, krzyczał World Bernard Free, jedyny taki zawodnik w historii ligi.
- World be free! - skandowała publiczność wypełnionej po brzegi hali Cleveland Cavaliers po tym jak ten praktycznie w pojedynkę uratował Ohio przed znkinięciem na dobre z mapy NBA.
- World be free! - jeszcze długo po zakończeniu jego kariery można było usłyszeć na boiskach gimnazjów i liceów USA, kiedy tylko jeden z młodych zawodników trafił szalony rzut z niemożliwej pozycji lub zapakował piłkę do kosza po wykonaniu obrotu o 360 stopni (liceum w USA).
The Original Boston Strangler, Prince of Midair, All-World, przez 30 lat jedyny startujący All-Star w historii Clippersów. Obchodzący dziś swoje 59. urodziny World B. Free świat czynił wolnym w jeden z najprawdziwszych sposobów.

Easy Rider


Slam Online: You were one of the first to bring playground style to the NBA. Tiny Archibald always says that the problem with playground players is that they try to look good, when the goal is to score.
Free: Good for him, but I like to look good and score.

World na świat przyszedł jako Lloyd, pochodził z jednej z najgorszych dzielnic Nowego Jorku, Brownsville. Jak sam mówił gra na Brooklynie nie mogła go nie przygotować do gry w NBA, bo już wtedy grał z najlepszymi. Jego zdaniem wielu z którymi mierzył się na ulicach Nowego Jorku zdecydowanie przewyższało umiejętnościami rywali z ligi zawodowej, jednak nie prowadzili się za dobrze, brali narkotyki, albo po prostu uważali się na ligę zbyt dobrzy (enter David Stern?). Nie mniej jednak, typowa dla Brooklynu pewność siebie i szalone rzuty o zdecydowanie za wysokiej paraboli lotu połączone z pionowym wyskokiem na poziomie 112cm (jeden z najwyższych w historii NBA - Vince Carter skakał 2cm niżej) na trwałe zapisały się w historii brooklyńskiego streetballu. Przełomowy dla historii moment miał miejsce w pewien szczególny dzień, kiedy spotkały się ze sobą drużyny reprezentujące dzielnice Bedford i Brownsville. Ekipa z Bedford nie mogła jeszcze wtedy liczyć na kilkuletnich Shawna Cartera, Chrisa Rocka czy Mike'a Tysona, za to GZA na pewno ucieszył się na możliwość spotkania z reprezentującym Brownsville RZĄ. Nieopodal, w Fort Greene Spike Lee odrabiał lekcje, a mały Eddie Murphy zabawiał własnymi żartami ciocię w Bushwick. Woody Allen, dajmy na to, spacerował, bardziej na południu, w okolicy Midwood (za uprzejmością thejewmap.com). Najlepiej z nich czuł się jednak Herb Smith, wesoły gość, który był naczelnym autorem ksyw w Brownsville i właśnie oglądał kawał dobrej koszykówki. Lloyd wychodził w szybkiej kontrze na wyższego od siebie o głowę przeciwnika, wyskoczył w górę, minął go w locie obrotem o 360 stopni, zapakował piłkę do kosza, Herb zaczął krzyczeć "World! World! You are all world, Lloyd!” i ten na ziemię brooklyńską wrócił już jako World.

famous people from Brooklyn and where they lived


Po ukończeniu liceum Canarsie, Free udał się do Północnej Karoliny gdzie jako freshman poprowadził koledż Guilford do mistrzostwa NAIA. W drafcie w 1975 roku wybrany został z numerem 23. przez Philadelphie 76ers, gdzie grał 3 lata, znacząco pomagając trio Collins - McGinnis - Erving w wejściu do finałów w 1977, gdzie razem uratowali karierę największemu hipsterowi w dziejach ligi, Billowi Waltonowi grającemu wtedy w Portland. World stanowił wtedy część kipiącej potencjałem, nieokrzesanej ławki Philadelphii z Chocolate Thunderem i tatą Kobe'go Bryanta na czele:

Free: "I fed off the crowd and liked to get them involved. In Philly, we had the bomb squad on the bench and our thing was to spark the team and excite the crowd. It was me, Harvey Catchings, Darryl Dawkins, Steve Mix and Joe “Jelly Bean” Bryant. Our second unit was almost better than the first, though we lacked experience."

Darryl Dawkins, popularny Chocolate Thunder, pochodził z nieco innego świata, wspominał później jak to przed spotkaniem z Worldem był głównie jump-shooterem. Ale World B. Free. 

Dawkins: "One night, he took it down the middle and dunked on Bill Walton, a great shot blocker, and I said, “Damn, how’d you do that?” He said, “You can, too.” I went out and dunked on Walton myself. After that I dunked on everyone, with no fear. It was just a matter of having confidence, and World showed me. For that, I am forever grateful."

Początki kariery Worlda w NBA to też ostatnie lata gry Clyde'a Fraziera, którego cenił od najmłodszych lat za agresywną obronę. Ale World B. Free.

Free: "I used to sit outside with my little transistor radio struggling to hear the playoff games and root for Clyde. But then dude broke my heart. When I was about 14, I snuck into a game and sat in the very top row of the Garden. Afterwards, I went and stood in the pouring rain to get an autograph. I saw Spencer Haywood and everyone else but I only wanted Clyde, who was the last one out. He was super bad, wearing a cape and a big ol’ sombrero hat and big black shoes. I walk up and go, “Mr. Frazier, can I please have your autograph?” He goes, “I can’t sign right now,” and walks on the bus, leaving me standing in the rain, heartbroken. About seven years later, I’m in the NBA and play against him for the first time. And, man, I took it to him — came off the bench and gave him 20 quick and hard ones. I did that every time we played and he finally asked me why I played him so damn hard, and I told him. He just looked at me, sort of shocked. That’s one of the reasons I love signing autographs. You never know who those kids are going to be."

W październiku 1978 Philadelphia wymieniła Worlda na pick w pierwszej rundzie draftu 1984 (Charles Barkley) do Clippersów, którzy właśnie narodzili się z Buffalo Braves, drużyny bardzo Clippers, której walki o przedostatnie miejsce w lidze nikt już nie chciał oglądać. Ale World B. Free. W San Diego spędził 2 najlepsze lata swoje kariery, dwukrotnie zajmując 2. miejsce w klasyfikacji strzelców (28,8 pkt/mecz w sezonie 78-79 i 30,2 pkt - 4,2 as - 3,5 zb/ mecz i wybór do pierwszej piątki zachodu w sezonie 79-80) za George'm 'Icemanem' Gervinem z San Antonio. Z czerwonej latarnii ligi uczynił drużynę walczącą o playoffy. Przede wszystkim jednak swoją grą przyciągał komplety publiczności do hali w San Diego. Dygresja: podobno Gervin bardzo uważnie czytał gazety z wynikami i kiedy tylko widział, że B. Free rzucił 30 pkt w następnym meczu rzucał 32. 

Następnym przystankiem w karierze Worlda było Golden State, któremu również bliżej było wtedy do dna NBA niż kandydata do mistrzostwa. Ale World B. Free. Historia niemal identyczna jak w San Diego, naczelny wyzwalacz ligi z drużyny, która wygrała 24 mecze w 1980 uczynił drużynę wygrywająca 45 meczów w 1982. Również tutaj na taktycznej odprawie World słyszał głównie od trenera Ala Attles'a "put the damn ball in the basket", co ostatecznie ugruntowało jego reptuację jako szalonego strzelca. Kibice nie narzekali, byli z Ameryki i kochali wolność. To właśnie wtedy też, w czasie swojej przygody z Warriors (what better place), w grudniu 1981, zmienił już oficjalnie imię z Lloyd na World. Jak sam mówi, widział co się działo wtedy na świecie i chciał, żeby ludzie myśleli o tym za każdym razem kiedy wymawiają jego imię.



Największe wyzwanie wciąż było jednak przed nim. W grudniu 1982 World wdepnął w Cleveland.

Free: It was dead. You couldn’t say anything else but that it was dead. (...) When I got here, there were like 15 people in the stands and I knew every one of them by first and last name.

Cavaliers byli w rozsypce. W poprzednich sezonach przegrywali 52, 45, 54 i 67 meczów. Drużyna zarządzana przez Teda Stępnia/Stepiena, demoniczne skrzyżowanie predyspozycji Donalda Sterlinga i Isiah'a Thomasa, była pośmiewiskiem ligi na skraju wymarcia. Stepien, w ramach oszczędności, oddawał wszystkie wybory w pierwszej rundzie draftu do Dallas Mavericks ('83, '84, '85, '86!), co doprowadziło do wprowadzenie specjalnego prawa Stępnia, według którego oficjele z NBA musieli osobiście zatwierdzać wszystkie decyzje transferowe Cleveland. Wolałem uniknąć tego porównania, ale Cavs na początku lat '80 wyglądali właściwie tylko ciut lepiej niż Mike-I'm just thankful they didn't take me behind the barn and put me down-Miller przed czerwcem 2012 . Na domiar złego, katastrofalna gra zespołu nie rozgrzewała resztek kibiców drużyny, którzy musieli w środku srogiej Ohiańskiej zimy liczyć się z długimi podróżami do położonej 30 minut od miasta hali.

Ale World B. Free. I odrobinę młody George Karl. I odrobinę nowi właściciele i zmiana kultury organizacji. Ale wszystko oparte na idei wolnego świata.

I told everyone before I got there that before I leave Cleveland, there’s going to be some sell-outs back up in this bad boy. And there was.

World B. Free Vs. Larry Bird, Boston Celtics - Cleveland Cavaliers NBA playoffs


Po dwóch latach latach żmudnej walki i mozolnie poprawianych wyników przyszedł sezon 84-85, który pełna animuszu drużyna rozpoczęła 19 porażkami i 2 zwycięstwami. World nie poddał się jednak i poprowadził drużynę do 36 zwycięstw i playoffów, gdzie niewiele zabrakło a sprawiliby sensację eliminując legendarnych Boston Celtics z legendarnym Larry'm Birdem (zwycięstwo i 3 porażki dwoma punktami). Każdy mecz napawał wypełnioną po brzegi halę nadzieją na zwycięstwo. Do ostatnich sekund. Choć ostatecznie przegrywali, kibice w Cleveland zrozumieli, że do tych ostatnich sekund zawsze warto jest czekać. Cavaliers zostali uratowani.

Free: My proudest moment as a Cavalier was when we had clinched the playoffs – when we beat New Jersey – me and George Karl gave each other a big hug and there was a sign that came across the scoreboard that said “WE MADE IT!” That was my favorite moment in Cleveland. That was the most touching thing I’ve ever seen.

To był właściwie koniec wielkiej kariery Worlda. Po tym momencie przyszedł jeszcze pożegnalny sezon z Cavs, veteran game w Philadelphii i Houston Rockets, MVP ligi USBL z Miami Tropics i rozmowy z Darrylem Dawkinsem o grze w Mediolanie. Ostatecznie zakończył karierę jako 49. strzelec w historii NBA ze średnią 20,3 pkt/mecz, które zdobywał w sposób definiujący znaczenie słowa extraordinary (...). Wzrostu drugiego blogera na Nawet Nawet, zawsze starał się udoskonalać swój styl gry do rywalizacji z wyższymi przeciwnikami. Stąd jego przeważnie niemożliwy do zablokowania, ocierający się o jumbotron (delikatna hiperbola) rainbow shot zza głowy, połączony z wyskokiem Lena Biasa, do którego jak wiemy miał ogromne predyspozycje i zasłużony pseudonim Księcia Powietrza, w którym spędził połowę kariery, wskakując na głowy najlepiej blokujących centrów ligi. Jeśli do tego doda się naturalną szybkość, rzut, który mógł trafić from "anywhere around the world" i wrodzoną wolę wolności na boisku, aż dziw bierze, że taka postać zdaje się mieć tak marginalne znaczenie w historii ligi (może przydałoby się wygrać więcej niż 3 serie w playoffach). Ale World B. Free.

Po zakończeniu kariery World nie przestał być Free, prowadził 2 monopolowe, wypożyczalnię video i call center, snuł plany o połączeniu wszystkich branży w jedną wielką lokomotywę emocji. W 1997 został wybrany do Nowojorskiej Hall Of Fame gdzie dołączył do Kareema Abdula-Jabbara, Lenny'ego Wilkensa, Nate'a 'Tiny' Archibalda i Connie'go Hawkinsa, ocierając się (jak zwykle o wszystko) o Mount Rushmore nowojorskiej koszykówki. Osiem lat później w przerwie meczu Kawalerzystów z Clippersami World wstąpił do wcale nieskromnej galerii legend Cleveland Cavaliers. W 2009 wybrany został jako twarz "the freshest collection ever" koszykarskiej marki K1X, według której styl gry Worlda utorował drogę graczom pokroju Allena Ivesona i Kobe'go Bryanta. Dziś jest dyrektorem ds. rozwoju zawodników i ambasadorem 76ers, organizuje liczne campy dla dzieci z regionu, jeździ po szkołach i szpitalach, uśmiecha się i przybija piątki w Pennsylvanii, New Jersey i Delawere czyli gdzie tylko może byle nie w Nowym Jorku. World B. Free.

Na koniec jeszcze jeden rainbow shot z dziewiątego metra.



kz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


wysłów się, będzie wesoło...