To było tak oczywiste, że stało się przestarzałym newsem jeszcze przed swoją premierą. Old Spice wypuścił 8/16-bitowy homage dla starych gier z Systemu Rozrywki Nintento (NES), w którym Dikembe Mutombo z pomocą random turkeya i Science the Bear'a wydłuża czas do przepowiedzianego przez Majan końca świata (prawie tak dobre jak Media Markt, nie?). Żeby nie było tak daremnie, na razie możemy grać tylko na 2 poziomach i z każdym kolejnym tygodniem dochodzi nowy, a na pierwszym poziomie latamy na jet-packu z Old-Spice ("Thank goodness. This superior deodorant product is also a jet-pack.") etc. Nie wiem kto jest odpowiedzialny za strategię odradzania nieco zapomnianej kiedyś marki P&G, ale jestem mu bardzo wdzięczny, że przepchnął big idea, które jest tak elastyczne i sprzyjające niepopartym badaniami fokusowymi pomysłom. Z wielu wielu powodów.
Old Spice przypomniało mi jednak o innej NES-ówce, w którą każdy człowiek powinien kiedyś zagrać. Dość powiedzieć, że bez niej nie byłoby nigdy gry z Dikembe w roli tytułowej.
Barkley Shut Up and Jam: Gaiden, czyli najlepsza amatorska gra roku 2007 to rozbudowana mieszanka Final Fantasy, Fallouta i NBA Live z elementami dating simulatora, poem simulatora i zręcznościowymi wyzwaniami na których wzorowali się twórcy Heavy Rain. Nie wiem jak szeroka jest nisza lubująca się w oldschoolu, NBA i RPG, ale nawet do niej nie należąc, trudno nie dać się porwać makabrycznie internetowemu poczuciu humoru w najlepszym wydaniu i niemal perfekcyjnej realizacji wszystkich nauk Josepha Campbella. Nie zdradzę za dużo fabuły (jest złożoną, mistrzowską, wielofasadową kompozycją), jeśli powiem, że na swojej drodze spotykamy Kazaama, Vinceborga 2050, walczymy z Ghost Dad'em i Jordanem czy ratujemy Dikembe Mutombo, przedłużając nadzieje na rok 2013. Gra jest darmowa i warta świeczki. If you can't slam with the best, then jam with the rest.
P.S. Na Kickstarterze sfinansowana została już druga część gry, jednak budzi u mnie zbyt wiele obaw fabularnych, żeby polecać ją przed ukończeniem.
kz
kz
ja ta nie mogę przejść pierwszego bossa, a i tak najbardziej mi się podoba finger
OdpowiedzUsuńto znaczy, ze nie grales w te gre co trzeba
OdpowiedzUsuń